Facebook link
Jesteś tutaj:
Powrót

Wycieczka rowerowa Do Zalipia z Tarnowa przez Powiśle Dąbrowskie

Wycieczka rowerowa Do Zalipia z Tarnowa przez Powiśle Dąbrowskie

Widok na 2 osoby stojącą na asfaltowej ścieżce, robiące zdjęcia. W tle zachód słońca.
Ostrów Region turystyczny: Tarnów i okolice
Ostrów k. Tarnowa – Komorów – Glów – Biskupice Radłowskie – Pasieka Otfinowska – Wietrzychowice – Siedliszowice – Borusowa – Szczucin – Mędrzechów – Zalipie – Sieradza – Łęg Tarnowski – Tarnów Mościce – Ostrów k. Tarnowa

POBIERZ TRASĘ ROWEROWĄ W FORMIE GPX

długość trasy 120 km asfalt 120 km poza ruchem 55 km
suma podjazdów 160 m szuter 1 km boczne drogi 66 km
suma zjazdów 160 m teren 0 km główne drogi 1 km

 

To propozycja doskonale płaskiej, szosowej pętli wykorzystującej poprowadzone po wałach rzecznych odcinki VeloDunajec i Wiślanej Trasy Rowerowej (WTR), jakie rozciągają się z Ostrowa aż do Szczu­cina. Powrót do Tarnowa wiedzie już po zwykłych drogach przeci­nających Powiśle Dąbrowskie, z przejazdem przez prawdopodobnie najbardziej instagramową polską wioskę, czyli Zalipie. Nie przejmuj­cie się specjalnie kilometrami, bo na całej długości nie ma żadnych wzniesień, więc trasę można pokonać podczas jednodniowej wycieczki.

Start w Ostrowie, gdzie w ramach rozbudowywanego ośrodka „Rybitwa” oprócz nowego zaplecza rekreacyjnego jest też obszerny parking (zjazd z A4 Tarnów Mościce). Niedaleko jest też stacja kolejowa Bogumiłowice, a okolice mostów łączących Ostrów z Tarnowem będą też ważnym węzłem trasy VeloMało­polska. Tu krzyżują się trasy VeloMetropolis (EV4), VeloNatura (EV11) oraz VeloDunajec. To właśnie za znakami tej ostatniej bę­dziemy poruszać się przez najbliższe 20 kilometrów, choć oznaczenia tak naprawdę nie będą tu potrzebne, bo pojedziemy prosto jak po sznurku po obwałowaniach rzeki Dunajec. Krótkie odbicie z wa­łów polecamy w Komorowie, żeby zaglądnąć na malownicze roz­lewiska, oraz w Glowie, gdzie zaraz obok miejsca odpoczynku ro­werzystów zlokalizowany jest cmentarz wojenny z czasów I wojny światowej. Kolejnym historycznym przystankiem zaraz przy trasie będzie pomnik upamiętniający żołnierzy poległych we wrześniu 1939 roku w bitwie o Biskupice Radłowskie, stojący za pomostem przypominającym zniszczony podczas walk most na Dunajcu.

Zaraz za pomnikiem skręcamy na wały, którymi dojedziecie do Wietrzychowic. Niektórzy narzekają, że jest na nich zbyt płasko i nudno, ale nie zauważają, że przy okazji jest bezpiecznie, ci­cho i przepięknie o każdej porze roku. Tak poprowadzone tra­sy umożliwiają też utrzymanie bez wysiłku porządnego tempa, co pozwala zarówno na szybkie połykanie kolejnych kilometrów „rowerostrady”, jak i na spokojną kontemplację krajobrazu przesuwają­cego się przed oczami. Jeśli zobaczycie na jego widnokręgu wieżę ko­ścioła, to znak, że zbliżacie się do Wietrzychowic. Tu warto skręcić na chwilę do centrum i uzupełnić zapasy. Można też od razu udać się na prom, kierując się śladami WTR, bo sklep będzie też w Ujściu Jezuic­kim, po drugiej stronie Dunajca. Prom w sezonie kursuje od wczesnych godzin porannych do wieczora. Zadbajcie o napełnienie bidonów, bo przed nami najdłuższy odcinek WTR poprowadzony odseparowa­ną od ruchu drogą rowerową po wałach (30 kilometrów od Ujścia Jezuickiego do Szczucina). Gdyby ktoś miał ochotę na ekstra zwiedzanie, to jesz­cze przed wjazdem na wały polecamy kurs kolejnym promem rzecznym do najmniejszego miasteczka w Polsce, czyli Opatowca. Sam prom jest już ciekawostką, bo napędzany jest ekologicznie siłą prądów rzecznych Dunajca wpadającego tu do Wisły. Na „świętokrzyskim” brzegu powstały też bulwary z punktem widokowym na połączenie dwóch rzek, które do­gląda również stojący tu pomnik Józefa Piłsudskiego.

Z tego długiego odcinka po wałach zjeżdżacie dopiero obok miej­sca odpoczynku rowerzystów w Szczucinie i dojeżdżacie do centrum opłotkami, bo droga wojewódzka bywa mocno zatłoczona. Przy odrobi­nie wolnego czasu polecamy wizytę w tutejszym Muzeum Drogownic­twa. Dalsza część wycieczki to jazda przez lasy i wioski Powiśla Dąbrow­skiego wzdłuż nieczynnej linii kolejowej (tzw. „Szczucinki”) w kierunku Zalipia. Zanim tam dojedziecie, warto na chwilę odbić do Bolesławia, żeby zwiedzić zabytkowy kościół pw. św. Wojciecha. Stąd już szybko dojedziecie do słynnej z bogato malowanych domostw wioski, którą najlepiej zwiedza się właśnie z pozycji rowerowego siodełka. Punkty obowiązkowe w Zalipiu to Dom Malarek, lokalny kościół (koniecznie trzeba wejść do środka), Zagroda Felicji Curyłowej czy Zagroda Trój­niaków. Warto odwiedzić te miejsca i posłuchać historii o tych oko­licach. Dalsza jazda w stronę Tarnowa poprowadzi was m.in. obok sanktuarium w Odporyszowie. W zależności od tego, co chcielibyście zwiedzić, możliwe są też inne warianty tej trasy. Można pojechać przez Dąbrowę Tarnowską i zajrzeć do Ośrodka Spotkania Kultur w dawnej synagodze, a fani piłki nożnej wybiorą na pewno wariant przez Niecie­czę, w której duży stadion często rozświetla swoimi halogenami ten brzeg Dunajca. Końcowy odcinek wycieczki wiedzie przez teren zakła­dów azotowych, co powinno ucieszyć fanów industrialnych klimatów. Wjedziecie tu wąską kładką nad rzeką Biała i będzie to prawdopodob­nie najgorszy fragment, jeśli chodzi o nawierzchnię, ale przy odrobi­nie uwagi sprawdzą się nawet wąskie koła. Na końcu ul. Dunajcowej kierujecie się na świeżo odbudowany most w Ostrowie i za nim koń­czycie wycieczkę. Można też zwiedzić Tarnów, kierując się za znakami VeloMetropolis, gdzie trasa przebiega przez miasto ścieżkami i ciągami pieszo-rowerowymi. Na takie zwiedzanie najlepiej wybrać tu rower tu­rystyczny lub gravelowy.

 

Mapa trasy rowerowej Do Zalipia z Tarnowa przez Powiśle Dąbrowskie


Brak obiektów w wybranej kategorii.

Powiązane treści